Przypomnienie w sprawie stanu skateparków do Radnych Miasta

Do Szanowni Państwo Radni Miejscy

Zechcę przypomnieć o złym stanie technicznym skateparków. Wczoraj musiałem zanieść do spawania dwa podesty marki pandemonium, każdy z nich był wart tysiąc złotych zanim popękał na uskokach skateparków w mieście. Aby sporadycznie jeździć na hulajnodze- musiałem zainwestować w trzy podesty marki pandemonium bo one pękają na tych uskokach.  

Dzieci ze skateparków narzekają że muszą szukać osób spawających tytanowe ramy motocykli żużlowców by pospawano im ich tytanowe kierownice hulajnóg by coś uratować z wartych po tysiąc złotych części do hulajnogi wyczynowej. 

Kaczy Dół
Dylatacje niedawno uzupełnione na skateparku Kaczy Dół- już odpadły przy piramidce. Jest szpara po obu stronach środkowej piramidki która niszczy kolana i sprzęt skejterów.  

Skatepark Park tysiąclecia
Blachy stalowe są zużyte i zbyt krzywe (wyklepane od użycia). Nie trzymają się i miejscami odstają co stanowi niebezpieczną sytuację gdy dzieci trenują na przykład salto na hulajnodze co czasami ma miejsce-co około kilka dni. 
Elementy są wzajemnie poprzesuwane i tak samo jak zeszlifowano uskoki na halfpajpie- na obu benkach powinno się wyrównać uskoki.  
Na narożnym benku uskoki są tak duże że kierownica bije mnie- uderza mnie boleśnie w dłoń gdy się najeżdża przy triku na ten uskok.  Bolą nadgarstki przy trzymaniu kierownicy.  Dzieciom pękają kosztowne tytanowe kierownice kosztujące nawet po 1400 złotych za jedną taką część.  

Skatepark Drzonkow
Według wypowiedzi nastolatków -na złej nawierzchni przy wywrotkach można sobie zeszlifować łokieć czy kolano do krwi czy kości. Wyrwane już kołpingi były wadliwe, za bardzo wystawały i uniemożliwiały użytkownikom bezpieczną jazdę. 

Reasumując- wielu nastolatków w mieście porzuciło sport na skateparku gdy ich hulajnogi się rozpadły. Nastolatek z okolicy w Głogowie zabrał dziecku innemu tytanową kierownicę i była jakaś sprawa sądowa i go ktoś też gonił. Dzieci czy nastolatki porzucają sport także po tym jak sprzęt się rozpadł na rozpadlinach. Zamożne dzieci z okolic kilka razy w tygodniu jeżdżą na skatepark do Nowej Soli. 

Przypomnę że rowery na których jeżdżą skejterzy na skateparku także kosztują od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Widziałem na parku tysiąclecia dzieci na rowerach za 30 czy za 16 tysięcy złotych. Obecnie skatepark w parku tysiąclecia jest zachlapany krwią bo ktoś się wywrocił przedwczoraj bodajże.  Brakuje tam informacji- znaku by używać kasku. 

Pozdrawiam
Adam Fularz
Dol. Zielona 24a Zielona Góra



--
null

Komentarze

Popularne posty